Na przestrzeni lat wiele teorii na temat potrzeb psów powstało i tyle samo runęło z wielkim hukiem. Ze wszech stron zalewają nas informacje i propozycje, które rzekomo „niezbędne” są, aby nasz pies szczęśliwym był. Czy napewno wszystko jest potrzebą psa? Czy bardziej naszą wizją i zachcianką?
Może po kolei…
Słysząc słowo "aktywność", najczęściej w pierwszym momencie stają nam przed oczami psiaki biorące udział w zawodach frizbie, agility, innych sportach lub polowaniach. Nie o to jednak chodzi, choć faktycznie fruwające psiaki robią wrażenie. Mówiąc o tej konkretnej rasie mamy do czynienia z psami o dużym spektrum zachowań. Pomimo różnic osobniczych związanych z temperamentem, wrażlwością oraz nastawieniem do otoczenia, potrzeby wynikające z ich natury pozostają niezmienione. Instynkt łowiecki, który objawia się wrażliwością na zapachy, dźwięki i wszelkie inne bodźce powodują często reaktywność, z którą sam psiak zwykle nie bardzo sobie radzi. Maluch przywieziony do swojego nowego domu bardziej przypomina chomika biegającego w kołowrotku, aniżeli stabilnego i rodzinnego pieska, o którym czytamy w wielu internetowych publikacjach. Pomijając nienagannie przygotowaną wyprawkę, plan szczepień, plan żywieniowy, zapomnieć nie możemy, że przed naszym psem stoi trudne zadanie i najprawdopodobniej najbardziej pracowity i niezrozumiały etap w jego życiu. Jeśli od pierwszych chwil podejdziemy do tematu świadomie, stworzymy przestrzeń, w której pies w ludzkim świecie nadal będzie mógł być „sobą”, jest szansa na zbudowanie wyjątkowych relacji z naszym psim przyjacielem. Swobodna aktywność na łonie natury, wspólne wycieczki , miasto, wieś, raz łąka raz las, wizyty tam i tu … Systematycznie i bezpiecznie. Patrząc oczami psa dostrzeżecie w otoczeniu to, czego wcześniej nie widzieliście, a czas spędzony wspólnie ma być relaksem, złapaniem oddechu w codziennym pędzie.
Dom
Walijczyki traktują swój dom jako miejsce odpoczynku - wyciszenia. Jest to tak samo istotne, jak jego aktywność . Dajmy czasami naszemu czworonożnemu przyjacielowi zwyczajnie spokój. Niech pobędzie sam ze sobą. Na początku ułatwieniem będą stałe pory dnia. To czas bez inicjowania zabaw, stymulowania, zwracania uwagi i zaczepiania. Niech nauczy się czerpać przyjemność z relaksu i przebywania tylko w swoim towarzystwie. Wzmocni przez to poczucie bezpieczeństwa, bez zbędnych emocji, niepotrzebnego stresu, włączonego trybu czuwania i napięcia.
Czas na czułości !!!
Dużo i często 😊... tego nie będę komentować 😉
Komunikacja
To czytelne sygnały wysyłanych przez nas!
Jeśli nie będziemy usystematyzowani w tej kwestii lub sami nie będziemy panować nad swoimi emocjami, to droga do porozumienia będzie długa i kręta. Zaburzenia w komunikacji dezorientują naszego psa. Dlatego zanim ocenimy psa, jego niepożądane w naszej ocenie zachowanie, zróbmy najpierw rachunek sumienia. Komunikacja dotyczy rownież relacji z osobnikami psiego świata. One przecież najlepiej się rozumieją, o ile wysyłają wzajemnie prawidłowe sygnały. Zadbajmy więc o odpowiednich towarzyszy wspólnie spędzanego czasu.
Czy psy potrzebują zabawek?
Napewno nie tyle, ile nam się wydaje. Zależy rownież jak są przez psa wykorzystywane. Z pewnością powinny być to rzeczy bezpieczne zarówno dla zdrowia, jak i dla psychiki psa. To kwestia indywidualna i odrębny temat.
Dobrze, jeśli jako istoty mające władzę nad światem zachowamy pokorę i szacunek do świata zwierząt. Wyjdzie nam to tylko na dobre. O potrzebach należy mówić rownież w kontekście indywidualnych upodobań psa. Dlatego musimy być uważnymi obserwatorami, bowiem nawet psa można zagłaskać 😉
Komentarze